`Alkohol w żyłach, we krwi amfetamina, chyba jestem zbyt słaba by na trzeźwo się zabijać.`
sobota, 10 grudnia 2011
Siemkaa. Dawno już nie pisałam, jakoś tak zapominałam albo odwlekałam. No ale teraz jak weszłam na bloga zdecydowałam napisać posta szczególnie widząc prośbę o to. No więc duużo ciekawych rzeczy sie dzieje.xd Hahahaha, tyle że nie będę tu pisać bo by mi to z 3 godziny zajęło. Ale ogólnie jest spk. No tyle że podoba mi się pewien chłopak jak już kiedyś pisałam który ma w dupie uczucia dziewczyn, jest głupi, w skrócie myśli chuiiem. ;xx Fuck.! Naprawdę był dla mnie miły, zabawny i wgl rozmawiał ze mną, śmiał się, i robił rożne inne rzeczy (lepiej nie pisać jakie), a teraz nagle przestał, siada gdzie indziej, ignoruje mnie... Nie wiem czy zauważył że zaczyna mi sie podobać czy ktoś mu coś nagadał. Naprawdę dobija mnie to... No ale jak to się mówi "musisz coś stracić żeby to docenić." i ja właśnie to doceniłam dopiero teraz, a właściwie pod koniec tego, i wtedy to przestało się dziać... Nie będę pisać dokładnie co, bo jakby nie daj boże ten blog sie dostał w niepowołane ręce miałabym przejebanee. No i ogólnie idę zaraz oglądać Straszny Film 2, haahaha, na MTV idzie. ;x Kochamm wszystkie części <3. Lecę byee, jutro napiszee. ; **
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz